Referencje Olga Milajewa

Podziękowanie dla Pani Olgi

Witam, jestem pacjentką Pani Olgi Malajewej, która bardzo mi pomogła. Chciałabym, aby moja opinia i podziękowania zostały dołączone do referencji na stronie Komed. Myślę, że mogą pomóc kobietom, które mają ten sam problem co ja miałam.

Chciałabym z całego serca podziękować Pani Oldze, dzięki której spełniło się moje i męża największe marzenie. Marzenie, które było już dla mnie nierealne. Moje nadzieje o dzidziusia były bardzo odległe. Staraliśmy się o dziecko 3,5 roku. Po wielokrotnych rozczarowaniach postanowiliśmy zasięgnąć pomocy w klinice niepłodności, w której przeszliśmy bardzo trudne chwile. Po dwukrotnej procedurze in- vitro, po pięciu transferach i trzech poronieniach mocno zwątpiliśmy, że w przyszłości uda się nam. Próbowałam wszystkiego, akupunktury, hipnozy i nic. Pół roku temu, po kolejnej, nieudanej próbie in-vitro załamałam się kompletnie. Zaczęliśmy myśleć o adopcji. Kilka miesięcy wcześniej, jeszcze w trakcie leczenia dostałam od znajomej kontakt do Pani Olgi. Po przeczytaniu historii Pani Olgi i kobiet, którym Pani Olga pomogła postanowiłam umówić się na spotkanie. Pomimo lęku miałam nadzieję, że może stanie się jakiś cud. I tak się stało. Spotkania z Panią Olgą były niezwykle, pełne emocji, płaczu, który oczyszczał od złych myśli, złej energii. Za każdym razem Pani Olga samym spojrzeniem  powodowała we mnie nie do opanowania płacz. Czułam, że przenika moją całą osobę, wie o mnie wszystko. Po czterech spotkaniach zaszłam naturalnie w ciąże. Pani Olgo dziękuję.
Dorota.

Podziękowanie

Chciałam bardzo podziękować Pani Oldze za niezwykłą energię, którą w sobie ma, za ciepło i spokój, które z Niej wypływają, za niezwyłe zaangażowanie i pomoc drugiemu człowiekowi.
Ja tego wszystkiego od Niej doświadczyłam i doświadczam nadal.
Mam 37 lat i od wielu, wielu lat starałam się zajść w ciążę. Niestety nie udawało się.
Któregoś dnia, przeglądjąc artukuły w internecie o medycynie naturalnej, trafiłam na stronę Pani Olgi i poczułam, że koniecznie muszę się z Nią skontaktować, co też zrobiłam. Byłam na paru spotkaniach, po których czułam niezwykle dobrą energię, spokój, bezpiczeństwo i nadzieję, że moje marzenia mogą się zrealizować.

Zdecydowaliśmy się z mężem na in vitro /nie chciliśmy dłużej czekać ze względu na wiek/ ale wiedziałam, że chcę przejść przez ten proces z Panią Olgą. Byłam u Niej dwa dni przed transferem, co bardzo mnie uspokoiło. Pani Olga udzieliła mi wielu cennych wskazówek, które wykorzystałam. Poprosiła mni, żebym po oddaniu moich komórek jajowych czuła z nimi kontakt, żebym traktowała je jako część mnie, która niebawem do mnie wróci a ja przyjmę ją z radością. Zrobiłam tak, jak prosiła. Może trudno to sobie wyobrazić, ale zabieg ten stał się dla mnie duchowym przeżyciem. Potem poszłam jeszcze do Pani Olgi na dwa dni przed otrzymaniem wyniku zabiegu.Pani Olga powiedziała mi, że czuje życie…. Byłam niezwylke wzruszona. Po wyjściu z gabinetu szłam ulicą i płakałam ze szczęścia /co jest rzadkie u mnie/. Dwa dni później moja lekarka oznajmiła nam, że jestem w ciąży. Parę tygodni później usłyszałam cudowną wiadomość od mojej lekarki – jestem w ciąży bliźniaczej.

Napisałam tę osobistą historię, ponieważ chciałam wyrazić niezwykłą wdziędzność Pani Oldze – do tej pory chyba nie potrafiłam do końca przekazać swoich uczuć, ale napisałam ją też , ponieważ być może moją historię będą mogły przeczytać inne kobiety w podobnej sytuacji. Ja dzięki temu doświadczeniu zrozumiałam, jak ważny jest kontakt ze swoim ciałem, ze swoją duchowością, jak ważne jest, żeby zwolnić, odstawić pracę na bok, choć wiem, że to nie łatwe i jak ważne jest jeszcze odnaleźć cudownych ludzi, takich jak Olga, którzy pomogą nam przejść tę drogę i zrealizować swoje pragnienia.
Wszystkim bardzo polecam Panią Olgę i jeszcze raz dziękuję.

Justyna

Wyprostowanie wszelkich spraw życiowych

Chciałam podziękować Pani Oldze Milajewej, która pomogła mi i kilku innym znanym mi osobom w pokonywaniu wszelkich oporów w różnych życiowych kwestiach. Dokonuje Ona niezwykłych „napraw” w duszy i nie znam drugiej osoby (choć byłam w swoim życiu u paru takich uzdrawiaczy), która by tak wiele umiała dostrzec w człowieku jak Rentgen i naprawiać te braki w energiach.

Agata
Warszawa, 2011-01-26

Nazywam się Edyta Wójcik. Przez kilka lat bezskutecznie leczyłam się na bezpłodność. Badania wykazały niedrożność jajowodów (kilkakrotne zabiegi IN VITRO nie dały rezultatów). Zaczęłam szukać pomocy innej niż konwencjonalna medycyna i trafiłam do Pani Olgi Milajewej. Podczas trzeciego spotkania doznałam niezwykłego odczucia. Czułam rozpychający ból podobny, jaki czułam podczas badania drożności jajowodów. Podobny, słabszy już ból, czułam w drodze do domu. Kolejny raz poczułam, słaby już ból, opowiadając mężowi o całym zdarzeniu. Kilka miesięcy później byłam już w ciąży. Jestem niezmiernie wdzięczna pani Oldze. Jest cudowną kobietą.